Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Wołowina po tajsku to danie, które doskonale oddaje esencję kuchni azjatyckiej – pełne kontrastów, intensywne w smaku i błyskawiczne w przygotowaniu. Łączy w sobie ostrość papryczek chili, głębię sosu sojowego i rybnego, aromatyczną świeżość imbiru oraz czosnku, a wszystko to przełamane delikatną słodyczą cukru trzcinowego i nutą tajskiej bazylii.
To danie świetnie sprawdzi się jako codzienna kolacja, jest to również idealny przepis na danie główne podczas spotkania z przyjaciółmi. Wołowina po tajlandzku może brzmieć egzotycznie, lecz składniki potrzebne do przygotowania tej potrawy są łatwo dostępne. Wystarczy kilka przypraw i odrobina organizacji, by w zaledwie kilkanaście minut przenieść się do świata azjatyckich ulicznych stoisk i pachnących bazarów.
Wołowina po tajsku z warzywami to danie, które wymaga szybkiego działania, ale kluczem do sukcesu jest dobre przygotowanie składników przed smażeniem. Wszystko powinno być już pokrojone, przyprawione i gotowe do wrzucenia na rozgrzany wok lub patelnię, ponieważ smażenie odbywa się bardzo szybko i w wysokiej temperaturze. Dzięki temu ryż czy makaron z wołowiną po tajsku pozostaje soczyste, a smaki intensywnie się przenikają.
Najważniejszy składnik to oczywiście wołowina. Mięso powinno być dobrze oczyszczone i pokrojone na cienkie plasterki w poprzek włókien – to sprawi, że po usmażeniu będzie miękkie i przyjemne w gryzieniu. Nie zostawiaj grubych kawałków, bo mogą być twarde i trudne do usmażenia równomiernie. Marynowanie wołowiny przez minimum godzinę to absolutna podstawa – nie tylko nadaje jej smaku, ale też pomaga zmiękczyć włókna mięsa.
Wołowina po tajsku musi mieć też odpowiednie dodatki: imbir, czosnek i papryczki chili. Imbir najlepiej zetrzeć na drobnej tarce, by uwolnił swój sok i aromat, a czosnek posiekać lub przecisnąć przez praskę. Z chili możesz usunąć nasiona, jeśli zależy Ci na łagodniejszym smaku – w przeciwnym razie przygotuj się na wyraźną ostrość. Ilość papryczek warto dopasować do własnych upodobań.
Do smażenia najlepiej nadaje się wok lub patelnia z grubym dnem, rozgrzana do wysokiej temperatury. Nie wkładaj całego mięsa naraz, zwłaszcza jeśli robisz większą porcję – smaż partiami, żeby mięso się obsmażyło, a nie zaczęło dusić we własnym soku. Po krótkim obsmażeniu dodajesz marynatę i bulion – nie za dużo, bo danie ma być aromatyczne, a nie pływać w sosie. Wystarczy kilka minut duszenia, by składniki się połączyły, a mięso osiągnęło odpowiednią miękkość. Na koniec nie zapomnij o dodaniu ziół.
W kuchni tajskiej kluczowe znaczenie ma świeżość składników oraz ich intensywny aromat. Wybierając mięso, najlepiej sięgnąć po delikatne i szybko smażące się części – w przypadku wołowiny będzie to polędwica, antrykot lub rostbef. Mięso powinno być dobrej jakości, chude i bez nadmiaru błon.
Ważne są również dodatki: świeży imbir, czosnek, papryczki chili i świeże zioła, takie jak tajska bazylia czy kolendra, to podstawa smaku. Nie powinno zabraknąć też orientalnych sosów – sojowego, rybnego, a czasem też ostrygowego, które nadają potrawom głębi i umami. Warto zwracać uwagę na ich jakość i skład – im mniej konserwantów, tym lepiej.
To danie najlepiej podawać od razu po przygotowaniu – gorącą, aromatyczną i pełną świeżych ziół. Doskonałym rozwiązaniem jest wołowina po tajsku na gorącym półmisku. To naczynie nie tylko utrzymuje wysoką temperaturę potrawy, ale także sprawia, że aromaty przypraw i ziół unoszą się tuż po podaniu, potęgując wrażenia smakowe.
Taki półmisek można wcześniej rozgrzać w piekarniku lub na kuchence, a następnie szybko przełożyć na niego danie prosto z woka – mięso będzie delikatnie skwierczeć, zachwycając nie tylko smakiem, ale też formą podania. Taka wołowina po azjatycku powinna smakować wyjątkowo.
Do tego dania idealnie pasuje ryż jaśminowy albo stir-fry z warzywami, które dobrze chłoną intensywny sos i dopełniają orientalny charakter potrawy. Dobrym wyborem jest też wołowina po tajsku z makaronem ryżowym, czyli pełne danie, które doskonale sprawdzi się w różnych okolicznościach.
Polecam. Mrożone warzywa sprawdzają się w sałatkach.
Odsłon: 289
Polecam. Mrożone warzywa sprawdzają się w sałatkach.
Odsłon: 289
Składniki
Połącz w misce sos sojowy, sos rybny, olej sezamowy, starty na tarce o drobnych oczkach korzeń imbiru, drobno posiekane ząbki czosnku, mieloną paprykę i cukier trzcinowy. Dokładnie wymieszaj.
Oczyść mięso i pokrój na dość cienkie plasterki. Włóż do marynaty i odstaw na godzinę.
Pokrój papryczki chili na mniejsze kawałki. Możesz zachować gniazda nasienne. Ostrość potrawy wyregulujesz ilością papryk i nasionek.
Rozgrzej wok (ewentualnie – patelnię z grubym dnem) na palniku o dużej mocy i wlej do niego niewielką ilość oleju. Obsmaż krótko oczyszczoną z marynaty wołowinę wraz z papryczkami chili.
Dodaj do wołowiny marynatę. Całość zalej bulionem mięsnym. Duś przez kilka minut. Pod koniec dodaj posiekane listki bazylii (odłóż kilka do dekoracji). Dopraw do smaku solą i pieprzem.